No i odbyło się pierwsze spotkanie z okazji 50-tych urodzin naszych niektórych koleżanek i kolegów. Frekwencja może nie była imponująca, ale było bardzo wesoło. Prym wiedli Zbyszek i Renata. Była wódeczka i zakąseczki. Towarzystwo było tak zadowolone, że nawet nie zauważyliśmy jak staliśmy się ostatnimi gośćmi w pubie tak, że praktycznie obsługa zaczęła się przypominać o konieczności zamknięcia lokalu. Zachęcam pozostałe koleżanki i kolegów z naszej IVa do organizacji podobnych imprez i do zdecydowanie liczniejszego w nich udziału. Szczególne podziękowania należą się Jurkowi, który jako pierwszy zainicjował nasze jubileuszowe spotkania.