Ostatnie w 2006 roku klasowe spotkanie odbyło się w pubie TEXT i było BAAAAAAARDZO UDANE. Frekwencja dopisała. Dojechał nawet Martin z Olsztyna wraz z małżonką. Dotarł także, po perypetiach zdrowotnych (oby już ostatnich, tego mu życzymy), Zbyszek z żoną. Atmosfera była gęsta (od dymu) i wesoła. Był czas na wspominki i nawet na zaśpiewanie naszego klasowego hymnu "Hej szable w dłoń ..." (piosenki pochodzącej ze znanej satyrycznej radiowej audycji pt. "60 minut na godzinę"). Co niektórzy z nas "walczyli dzielnie" prawie aż do rana. Umówiliśmy się na przyszły (2007 rok) na spotkanie wyjazdowe w piękne rejony Olsztyna (zorganizuje je Martin).