Wyjazdowe "spotkanie klasowe" we Frankfurcie. Było tylko nas dwóch: Mirek L. i ja - Waldek R. Było to przy okazji mojego pobytu na targach motoryzacyjnych. Jak zawsze tradycyjnie przy piwku, lecz nie w pubie a w portugalskiej restauracji. Było bardzo sympatycznie. Szkoda, że Was tam nie było drogie koleżanki i koledzy. Mirek mieszka w bardzo urokliwej i spokojnej dzielnicy Frankfurtu, co można zobaczyć na załączonych fotkach.